W mediach – jak zwykle -zamęt. Nie wiem, na ile robiony świadomie a na ile wynikający ze zwykłej powierzchowności. Nieważne. Dziś w “Rzeczpospolitej” (proszę już nigdy więcej do mnie nie dzwonić, Szanowna Redakcjo), ukazał się artykuł zatytułowany “Oburzeni zaczynają się dzielić” . Warunkiem ukazania się artykułu była moja autoryzacja. Otrzymałem mail z wypowiedziami, które planowano zacytować. Oczywiście nic poza tym. Nie poinformowano mnie w JAKIM KONTEKŚCIE wypowiedzi zostaną zacytowane. Moja wina. Mogłem zażądać całości. Trudno. Nie zmienia to faktu, że czuję się OBURZONY 
tym, że nie zacytowano WSZYSTKICH autoryzowanych przeze mnie wypowiedzi.
W tym najważniejszej, którą pozwolę sobie zacytować poniżej:
“- Planuję kontynuowanie współpracy z NSZZ „Solidarność” ale nie na zasadach członka związku. O ile na południu Polski, w regionie śląsko-dąbrowskim pod przewodnictwem Dominika Kolorza i dolnośląskim z Kazimierzem Kimso na czele czuje się jeszcze ducha „Solidarności” z lat osiemdziesiątych, to już gdzie indziej często o wszystkim decydują związkowi baronowie, dla których liczy się zazwyczaj tylko interes popieranej partii albo wręcz ich własny. Jeśli chcą wygrać z rządem interes obywatelski to muszą stanąć po stronie całego Narodu – mówi Kukiz i dodaje, że ich współpracę widzi głównie w zakresie zmiany przepisów o referendach. – Ruchy obywatelskie, które jednoczymy pod nazwą Federacja Obywatelskich Ruchów Polska (FORP) chcą iść jednak dalej – zależy nam przede wszystkim na zmianie systemu politycznego. Trzeba zacząć od leczenia przyczyn choroby Państwa a nie skupiać się na jej skutkach. “
Uważam, że była to istotna wypowiedź , więc nie bardzo rozumiem dlaczego ją pominięto. Jak można zatytułować artykuł “ZACZYNAJĄ SIĘ DZIELIĆ” skoro wyraźnie powiedziałem “PLANUJĘ KONTYNUOWANIE WSPÓŁPRACY Z SOLIDARNOŚCIĄ” a dalej wyjaśniam na jakich zasadach i dlaczego. Po prostu – w kwestii referendum ogólnokrajowego jest nam z “S” bardzo po drodze . I w tej kwestii będziemy iść razem aż do zwycięstwa. Jednak nam najbardziej zależy na zmianie ordynacji wyborczej na jednomandatową. Ona jest dla nas sprawą kluczową. Dla “S” – niekoniecznie – a w związku z tym, w tej materii, jesteśmy zmuszeni działać osobno. I szukać innych sojuszników, z czym -Bogu dzięki- nie ma jakiegoś strasznego problemu. I to tyle.
Oczywiście natychmiast inne media pociągnęły temat i – naturalnie bez konsultacji ze mną – ogłaszają : “Oburzeni” podzieleni. Drogi Pawła Kukiza i Piotra Dudy się rozchodzą (tak w “NaTemat.pl) albo tytuł z Dziennika.pl – Załamanie w Platformie Oburzonych. Zaczynają się dzielić?…. Itd….. Do wieczora – a najpóźniej jutro rano – prawdopodobnie w którejś z gazet przeczytam : ” Kukiz nienawidzi Dudy. Nie mają sobie niczego do powiedzenia. Koniec współpracy z Solidarnością”….
“Rzepa” oczywiście nie jest wyjątkiem wśród mediów w manipulacji wypowiedziami. Ostatnio “Neewsweek” zrobił sondaż – kogo z poza polityki widzieliby Polacy w polityce. Wygrał Owsiak z wynikiem 64% ZA i 34% PRZECIW. Na mnie zagłosowałoby 36% a PRZECIW – 55 % ankietowanych. Te proporcje nie mają dla mnie zresztą żadnego znaczenia bo WIELOKROTNIE mówiłem, że absolutnie nie interesuje mnie partycypacja we władzy.
Chciałbym zwrócić jedynie uwagę na to, JAK Opolski Oddział Szturmowy “Gazety Wyborczej” przedstawił wyniki sondażu “Newsweeka” – cytuję – “Bezdyskusyjnym numerem jeden okazał się Owsiak, który jako jedyny z proponowanych kandydatów przekroczył 50 procentowy próg poparcia. (…) W polityce – zdaniem większości ankietowanych – nie ma miejsca dla Pawła Kukiza (55 proc. przeciwko)…”
Nie napisali – ZA: Owsiak 64 % , Kukiz 36% albo PRZECIW : Owsiak 34%, Kukiz -55% tylko – za Owsiakiem – 64% a przeciw Kukizowi 55 % ….
Cóż, jak “wolna i niezależna” Polska , tak “wolne i niezależne” media. Lub odwrotnie. Wybór należy do Ciebie
Komentarze