Mateusz Gruźla Mateusz Gruźla
779
BLOG

To nie jest kraj dla rodzin z dziećmi

Mateusz Gruźla Mateusz Gruźla Polityka Obserwuj notkę 6

 

W 2011 roku w Polsce było ponad 7 milionów dzieci, czyli o 4 miliony mniej niż w 1989 roku. Liczba dzieci cały czas spada, a kolejne rządy nie robią nic, by polityka prorodzinna była spójna i obejmowała wszystkie obszary życia - od opieki nad najmłodszymi po dodatki mieszkaniowe czy system podatkowy. Do tego, że w Polsce rodzi się za mało dzieci, nikogo nie trzeba już przekonywać. Problem w tym, by przekonać młodych rodziców, że warto mieć dzieci. A do tego nie wystarczy jednorazowe becikowe czy nawet wydłużenie urlopu macierzyńskiego. - Polityka prorodzinna prowadzona jest w sposób chaotyczny - zaznacza dr Arkadiusz Przybyłka z Katedry Polityki Społecznej i Gospodarczej Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Pierwsza rzecz, na którą zwraca uwagę, zbyt niskie świadczenia rodzinne. - Są to kwoty, które w żaden sposób nie wystarczają na utrzymanie dziecka - podkreśla.

Od 2012 roku zasiłek rodzinny wynosi od 77 do 115 zł miesięcznie w zależności od wieku dziecka. Jednak jak zaznacza Zbigniew Kruszyński z Biura Polityki Społecznej Komisji Krajowej NSZZ Solidarność, progi uprawniające do uzyskania tego zasiłku są tak niskie, że w praktyce pomoc trafia tylko do najbiedniejszych rodzin. Świadczenie przysługuje, jeżeli dochód w rodzinie w przeliczeniu na osobę nie przekracza 539 zł lub 623 zł w przypadku dziecka niepełnosprawnego. - Rodzina z trójką dzieci starająca się o zasiłek rodzinny funkcjonuje na granicy egzystencji - mówi Zbigniew Kruszyński. Podkreśla, że od 2004 roku liczba wypłaconych świadczeń spadła ponad dwukrotnie z 5,5 mln do 2,6 mln.

Rodziny, które nie mają prawa do zasiłków rodzinnych, mogą skorzystać z ulgi podatkowej z tytułu wychowania dziecka, oczywiście pod warunkiem, że osiągają odpowiednie dochody. Do tej pory ulga prorodzinna wynosiła maksymalnie 1112,04 zł rocznie na każde wychowywane dziecko. To mniej, niż kosztują dwutygodniowe kolonie. W 2013 roku weszła w życie nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zwiększona została ulga na trzecie i kolejne dziecko. Natomiast rodziny wychowujące jedno dziecko, których dochody przekraczają 112 tys. rocznie, czyli średnio ok. 4,5 tys. zł miesięcznie na jednego rodzica, straciły do niej prawo.

Teoretycznie za darmo
A koszty wychowania dziecka są ogromne. Jak oszacowało Centrum im. Adama Smitha, wynoszą one 190 tys. zł od momentu urodzenia do skończenia przez nie 20. roku życia. Zdaniem Rzecznika Praw Dziecka na jedno dziecko wydajemy miesięcznie ponad 460 zł. W tych szacunkach znalazły się rzeczy, które teoretycznie powinny być bezpłatne, czyli związane m.in. z edukacją. - W założeniu edukacja jest bezpłatna, ale wystarczy spojrzeć na ceny podręczników czy dodatkowych zajęć, by wiedzieć, ile kosztuje wykształcenie dziecka - mówi dr Arkadiusz Przybyłka.

Oprócz języków obcych rodzice najczęściej inwestują w kształcenie muzyczne, basen, taniec lub sport. Część szkół proponuje dzieciom zajęcia dodatkowe w postaci kółek zainteresowań lub zajęć sportowych, ale zdaniem dr. Przybyłki to za mało. Zarówno szkoły, jak i organizacje pozarządowe mają zbyt mało pieniędzy na organizowanie takich zajęć. - To powinny być nie tylko zajęcia wyrównawcze, ale także związane z rozwijaniem pasji dzieci - mówi. Podkreśla, że to właśnie większe zaangażowanie państwa w organizowanie czasu wolnego dzieci mogłoby odciążyć finansowo rodziców. Tymczasem polityka przerzucania odpowiedzialności za utrzymanie szkół na samorządy przynosi dokładnie odwrotny efekt. Placówki mają coraz mniej pieniędzy i w pierwszej kolejności rezygnują z tego typu zajęć.

Polityka antyrodzinna?
Koszty to tylko jedna bariera. Rodzice mniejszych dzieci wciąż skarżą się na ograniczony dostęp do żłobków i przedszkoli. Liczba miejsc w tych instytucjach jest niewspółmiernie niska w stosunku do potrzeb. Według UNICEF w 2011 roku w Polsce było zaledwie 581 żłobków, a dzieci, które nie przekroczyły 3. roku życia ponad 1,6 mln. Na ponad 1,5 mln dzieci w wieku od 3 do 6 lat przypadało tylko 877 tysięcy miejsc w przedszkolach. Dlatego zdaniem dr. Arkadiusza Przybyłki priorytetem polityki prorodzinnej powinno być zwiększenie liczby miejsc w żłobkach i przedszkolach oraz zmiana zasad finansowania tych instytucji. - Czas pobytu dziecka w żłobku lub przedszkolu czy zajęcia dodatkowe powinny być w większym stopniu dotowane przez samorządy - mówi dr Przybyłka.

Inną kwestią jest niedostosowanie czasu pracy żłobków i przedszkoli do rzeczywistości rynku pracy. A tutaj jest coraz gorzej. - Forsując kolejne zmiany w Kodeksie pracy rząd bierze tylko pod uwagę interesy pracodawców, pomijając interesy rodzin - mówi Zbigniew Kruszyński. Podkreśla, że jednym z wielu przykładów antyrodzinnej polityki jest propozycja wprowadzenia 12-miesięcznego okresu rozliczeniowego czasu pracy. - Jeżeli pracodawca będzie miał zlecenia, to może zażądać od pracownika pracy przez 12 godzin dziennie. A co w tym czasie będzie się działo z dziećmi tego pracownika, kto się nimi zaopiekuje? Dlaczego o tak ważnych dla społeczeństwa sprawach praktycznie się nie rozmawia? - pyta Kruszyński. Jego zdaniem zbyt niska w stosunku do kosztów życia płaca minimalna to kolejny powód, dla którego młode małżeństwa nie decydują się na dzieci. - Rodzina z jednym dzieckiem, w której ojciec pracuje i zarabia najniższą krajową, a matka jest na urlopie wychowawczym, skazana jest na wegetację na granicy minimum egzystencji - podkreśla Zbigniew Kruszyński.

Ważnym elementem troski państwa o najmłodszych obywateli powinna być profilaktyka zdrowotna. Niestety gabinety lekarskie i stomatologiczne w polskich szkołach należą do rzadkości. W 2011 roku gabinety lekarskie znajdowały się tylko w 982 szkołach podstawowych i 434 gimnazjach. Stomatologiczne - w 1122 podstawówkach i w 277 gimnazjach. Częściej w szkołach funkcjonują gabinety pomocy przedlekarskiej i pedagogiczno-psychologicznej. Przy czym zdecydowana większość z nich znajduje się w miastach. Dzieci z obszarów wiejskich mają dużo mniejsze szanse na pomoc specjalistów.

Agnieszka Konieczny

Członek Prezydium MOZ NSZZ Solidarność Fiat Chrysler Automobiles Poland , Delegat w Regionie Śląsko -Dąbrowskim NSZZ Solidarność , Delegat w Krajowej Sekcji Przemysłu Motoryzacyjnego, Zakładowy Społeczny Inspektor Pracy w zakładzie Denso Thermal Systems Polska Sp. z o.o. Zasłużony Honorowy Dawca Krwi . Kandydat na Posła R.P -Okręg wyborczy na Sejm nr: 31, Katowice Lista KUKIZ'15 MIEJSCE 12

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka